Umowę współpracy podpisaliśmy zdalnie za pomocą podpisu elektronicznego. Klientowi zależało na czasie, umowa była więc ważna tylko przez 3 miesiące, a my musieliśmy sprzedać nieruchomość w tym czasie.
Jednocześnie okazało się, że klient nie poczynił przygotowań przed wylotem. Nie udzielił więc pełnomocnictwa notarialnego na sprzedaż nieruchomości.
W pierwszej kolejności
zaproponowaliśmy możliwe rozwiązania:- udzielenie pełnomocnictwa osobie przebywającej w Polsce: wzór takiego pełnomocnictwa przygotował nasz notariusz, a klient otrzymał dokładne instrukcje, co do utworzenia akceptowanych w Polsce dokumentów przebywając na terenie USA.
- zastosowanie rezerwacji kaucyjnej: aby dokonać rezerwacji, potencjalny kupujący mógł podpisać z naszą agencją umowę rezerwacji kaucyjnej. Eliminowało to ryzyko podpisywania zdalnej umowy przedwstępnej ze sprzedającym, którego nie poznał, a nam dawało czas i możliwość skompletowania wszystkich dokumentów w imieniu Sprzedającego. Ostatecznie sprzedający mógł przylecieć do Polski jedynie na kilka dni, aby przyjść prosto do notariusza i podpisać umowę końcową sprzedaży nieruchomości.
Cała komunikacja odbywała się poprzez komunikator i rozmowy video, a
klient był na bieżąco informowany o postępach, ofertach i naszych poczynaniach.
Sprzedający wybrał ostatecznie opcję przylotu do Polski na umowę.
Klient, które znaleźliśmy podpisał z nami umowę rezerwacji kaucyjnej, skompletowaliśmy niezbędne dokumenty i ustaliliśmy datę umowy sprzedaży tak, aby dopasować się do rozkładu lotów Sprzedającego.
Jego pobyt został ograniczony do minimum, a druga strona czuła się bezpiecznie, dzięki możliwości rezerwacji mieszkania poprzez naszą agencję.